czwartek, 5 marca 2020

Tak wiele rzeczy. So many things - Maya Hanisch

Kiedy po raz pierwszy trzymałam tę książkę w ręce zastanawiałam się dla kogo jest ten tytuł. Czy dla dziecka zaczynającego naukę języka angielskiego? Czy dla ucznia posiadającego już wiedzę w tym zakresie? A może zupełnie dla innego adresata? 

Moim zdaniem jest to tytuł przeznaczony i do czytania, i do oglądania wspólnie np. dziecko z rodzicem. Dlaczego tak sądzę? Ponieważ każda strona niesie ze sobą tyle nagromadzonych, i rysunków , i treści, że młody czytelnik może się w niej zagubić. A tak, tata lub mama, mający styczność z językiem angielskim chętnie odświeżą sobie swoją wiedzę, będąc dla dziecka językowym drogowskazem. Zarówno w odnalezieniu słówek, dopasowaniu do konkretnych rzeczy, postaci i zjawisk. Mogą również służyć pomocą w wymowie nowych wyrazów.

Bardzo ładna jest strona graficzna książki. Zarówno ilustracje, jak i kolory wręcz zachęcają do sięgnięcia po ten tytuł. Jedyne, moje małe wątpliwości  związane są z formatem. Czy ta książka nie jest zbyt duża? Sądzę, że poręczniejszy i wygodniejszy byłby mniejszy format. Pozwalałby na zabranie tego tytułu w każdą podróż. A tak, ta wielkość, narzuca pewne ograniczenia. 

Mimo tego małego minusu, sadzę, że warto sięgnąć, wspólnie z rodzicem, po "So many things". Uczta - gwarantowana!

 Polecam serdecznie!

Ocena : 8/10
Dziękuję wydawnictwu Nasza Księgarnia za przekazanie książki.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz